wojna polsko ruska gdzie jest feta

Wojna polsko-ruska. 2009. 5,1 195 799 ocen. 6,0 26 ocen krytyków. Strona główna filmu . Podstawowe informacje. Pełna obsada (70) Opisy (2) Opinie i Nagrody.
Kulisy ekranizacji powieści Doroty Masłowskiej. W filmie występują Borys Szyc ("Silny"), Roma Gąsiorowska, Sonia Bohosiewicz, Anna Prus i Maria Strzelecka.
Ja wiem,że ten film ma głębsze przesłanie i że specjalnie nie miał to byc banał,ale wszystkim przeciętnym i zmęczonym conieco mamom jak ja,chcącym zaczerpnąć innego powietrza i się zrelaksować odradzam oglądanie przynajmniej w kinie. Ja wczoraj pierwszy raz od czasu porodu mojego synka poszłam z męzem do kina,chciałam się odpręzyć i zapomnieć o wszystkich problemach,a powiem szczerze ze sie srednio udało… Mialam ochote w niektórych momentach wyjsc… Moze gdybym chodzila często do kina to warto by bylo doświadczyć takiego spotkania z kultura,ale nie jak mam jedyną okazje na 2 lata….A jak Wasze opinie?
\n\n \nwojna polsko ruska gdzie jest feta
"Wojna polsko-ruska" to adaptacja słynnej współczesnej powieści Doroty Masłowskiej. "Wojnę polsko-ruską pod flagą biało-czerwoną", "pierwszą polską powieść dresiarską", Masłowska napisała jeszcze w liceum. Opublikowana w 2002 roku książka stała się bestsellerem, ale i tematem licznych dyskusji.
Autor Wiadomość Temat postu: Wojna polsko - ruskaWysłany: 26 Maj 2009, 12:48 Aktorzy jedza mu z ręki Rejestracja: 28 Lip 2007, 18:35Posty: 860 Byłem wczoraj na tym filmie i jestem bardzo ciekaw waszych opinii. Książka Masłowskiej nigdy mi się nie podobała i ledwo dobrnąłem przez bezustanny narracyjny potok bluzgów do samego końca. Dlatego bardzo ciekawy poszedłem do kina, zwłaszcza po entuzjastycznych opiniach krytyki. Poszedłem i bardzo się zaskoczyłem. Myślałem, że pozbawiony ciągłych bluzgów w narracji film pokaże mi tą wielką głębię jaką imputuje się książce Masłowskiej. Tymczasem dostałem klnących bez przerwy bohaterów, Szyca gadającego z własnym wackiem, grubą Bohosiewicz, która widać, że czuje się źle w tej roli i jest sztuczna do granic, dresiarzy bijących się jak w Matrixie, urywających innym nosy i walących głową w ścianę. Ten film nie ma żadnej fabuły ani wartości estetycznej, o merytorycznej już nie wspomnę. Czułem się tak jakby reżyser na mnie zwymiotował. Dawno nie czekał tam bardzo na napisy końcowe. A cała widownia dookoła ryczała ze śmiechu. Może je nie mam poczucia humoru albo jestem po prostu głupi i nie rozumiem transcendentalnego przekazu filmu i książki? Dla mnie w każdym razie to totalne dno. Jedna scena była tylko do przeżycia - kiedy Silny i Lewy rozmawiają przez krótkofalówki. Nawet się uśmiechnął. A potem jest niby kulminacja i myślę "hura! koniec", ale nie. Nagle cały film zaczyna się jakby od początku i jest jeszcze głupszy i wulgarniejszy. Jeżeli to ma być polskie Pulp Fiction i Matrix w jednym to emigruję robić filmy do Australii. Góra SonnyCrockett Temat postu: Wysłany: 26 Maj 2009, 13:30 Rejestracja: 03 Maj 2007, 13:18Posty: 406Miejscowość: Częstochowa Hehe Moore, czy ty nie widzisz tych egzystencjalnych problemów, dzisiejszej młodzieży,tej ciężkiej a jednocześnie lekkiej formy przekazu podprogowego. Czy postacie nie są alegorią, rzeczywistości transcendentalnej, naszego wszechświata. Czy język nie jest zabiegiem stylistyczno-inscenizacyjnym mającym na celu przymuszenie widza do głębszej refleksji nad przedstawioną opowieścią. A może nie widzisz nawiązań do poetyki, Wojaczka, Bursy. Jeżeli nie to nie masz wogóle prawa oglądać tego filmu jak i innych "dzieł" polskiej kultury wyższej. Góra Kerfi Temat postu: Wysłany: 26 Maj 2009, 13:33 Kręci filmy komórką Rejestracja: 25 Lis 2006, 16:12Posty: 10Miejscowość: Sosnowiec Żuławskiego porównywali do Tarantino dlatego, że zrobił coś innego niż reszta (akurat trzeba przyznać, że jeśli chodzi o nasz rynek to to co zaproponował Żuławski, jest czymś innym), dlatego, że wygląda ten film, jakby był zrobiony dla zabawy. Ja się jakoś specjalnie nie uśmiałem również. Na mnie zrobiły wrażenie kreacje aktorskie, a szczególnie rola Romy Gąsiorowskiej, która według mnie była lepsza od chwalonego wszem Szyca. Ogólnie obejrzeć można, ale chyba drugi raz bym się nie wybrał . A co do śmiechów na sali kinowej, to ja miałem o tyle szczęście, że reszta ludzi na sali miała podobne poczucie humoru do mnie, czyli nie kwiczała ze śmiechu przez cały film. To pomaga . Góra NowakDexter Temat postu: Wysłany: 26 Maj 2009, 20:35 Rejestracja: 06 Mar 2008, 17:27Posty: 542Miejscowość: Pruszków Podobno na premierze pierwszy zniesmaczony widz wyszedł po dwudziestu minutach właśnie przy tym dialogu Szyca z przyrodzeniem. Jeśli chodzi o film to nie będę siię wypowiadał, bo nie oglądałem (ostatnio stawiam na DVD), a co do przekleństw. to niestety taka jest polska rzeczywistość i lepsze to, niż koloryzowanie. Góra Moore Temat postu: Wysłany: 27 Maj 2009, 08:57 Rejestracja: 28 Lip 2007, 18:35Posty: 860 Wiesz NowakDexter, film jest jednak jakimś tam rodzajem sztuki, artyzmu. Z założenia nie ma być ona do końca taka jak rzeczywistość. Chyba, że mamy do czynienia z dziełem kultury niższej (nie mylić z niszową), masowej. Ale wtedy chociaż nie udawajmy, że jest to wielkie i wspaniałe. Tam te przekleństwa nie mają nic na celu. Nie jest przerażająca groteska jak u Kafki ani Allenowe wykpienie problemu by zwrócić na niego uwagę. Tam to jest... właściwie jak wszystko w tym filmie nie wiadomo po co. Góra NowakDexter Temat postu: Wysłany: 27 Maj 2009, 13:07 Rejestracja: 06 Mar 2008, 17:27Posty: 542Miejscowość: Pruszków Muszę się wybrać na film, żeby ocenić. Tylko pytanie, czy warto? Góra To masz Temat postu: Wysłany: 27 Maj 2009, 15:55 Rejestracja: 22 Wrz 2008, 11:30Posty: 216Miejscowość: Kraków/Katowice Też się zastanawiam czy by się nie przejść do kina, ale w kinie polskim jest taka tendencja, że im film bardziej rozreklamowany – tym gorszy. Z „Idealny facet...” wyszedłem po godzinie (do dziś się dziwię, że tak długo wysiedziałem). Poszedłem z ciekawości i się zawiodłem. Z „Wojną polsko ruską” może być podobnie. NowakDexter napisał(a): Tylko pytanie, czy warto? No niby klnących dresów można pooglądać za free na pierwszym, lepszym osiedlu. Ale z drugiej strony, może jednak jest coś w tym filmie, co warto zobaczyć... Góra grzes Temat postu: Wysłany: 28 Maj 2009, 11:40 Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35Posty: 1464Miejscowość: Gdańsk Oglądałem. Zapewniam Cię, że jest w tym filmie dużo rzeczy, których na osiedlu nie zobaczysz Stwierdzenie, że ten film jest o klnących dresiarzach jest mniej więcej takim samym uproszczeniem jak stwierdzenie, że "Miś" jest o klubie sportowym. Góra Moore Temat postu: Wysłany: 28 Maj 2009, 12:12 Rejestracja: 28 Lip 2007, 18:35Posty: 860 "Miś" jest o absurdach PRL-u, a jako całość filmowa po prostu niemiłosiernie dłużący się i nudny. Wyrwane z kontekstu poszczególne gagi śmieszą, ale nic więcej. Co natomiast takiego głębokiego znajdujesz Grzesiu w "Wojnie..."? Góra grzes Temat postu: Wysłany: 28 Maj 2009, 12:23 Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35Posty: 1464Miejscowość: Gdańsk A czy napisałem, że znajduję coś głębokiego? Piszę tylko, że film jest nie tylko o przeklinających dresiarzach. Jeżeli przykład z "Misiem" Ci się nie podoba, to podam inne: "Psy" są o przeklinających ubekach. "Kroll" jest o przeklinających żołnierzach. "Dzień świra" jest o przeklinającym poloniście. Czy zgodzisz się ze mną, że powyższe zdania nie są dobrymi opisami filmów? Owszem, są o tyle warte, że od razu ostrzegają ludzi nie lubiących bluzgów (Moore, dziwię Ci się, że mimo, że nie lubisz przekleństw, nie tylko przeczytałeś książkę, ale jeszcze poszedłeś na film). Ale, powiedzmy sobie jasno - te filmy NIE są o przekleństwach. Góra Moore Temat postu: Wysłany: 28 Maj 2009, 12:32 Rejestracja: 28 Lip 2007, 18:35Posty: 860 Tak. Po prostu Twoja powyższa wypowiedź zabrzmiała tak jakbyś odnajdywał w "wojnie" jakieś transcendentalne, wyższe treści :p Góra grzes Temat postu: Wysłany: 28 Maj 2009, 13:04 Rejestracja: 09 Paź 2005, 18:35Posty: 1464Miejscowość: Gdańsk Być może tam są. Z reguły w takich zakręconych filmach o coś jednak chodzi. O co w tym przypadku - nie wiem, kiedyś jeszcze raz obejrzę (z cofaniem i przewijaniem) i poszukam. Z drugiej strony, możliwe i prawdopodobne jest, że ten film to po prostu taka zabawa z widzem, i nic poza tym. Jako taką też ten film akceptuję (bo lubię zabawy). Góra To masz Temat postu: Wysłany: 30 Maj 2009, 19:59 Rejestracja: 22 Wrz 2008, 11:30Posty: 216Miejscowość: Kraków/Katowice No dobra... kilka chwil temu wróciłem z kina i muszę stwierdzić z przykrością, że chyba należę do bandy kretynów, która tego filmu nie rozumie. Jakoś z tego potoku obrazów, bluzgów i fajerwerków inscenizacyjnych nie wychwyciłem żadnej konkretnej treści, przekazu... etc. Film napieprza sztucznością już od pierwszych minut. Dawno nie oglądałem filmu z taką obojętnością. Świat i postaci były tak sztuczne, infantylne i nachalne, że po prostu męczyłem się podczas seansu. Ludzie wokół chichrali się na każdym bluzgu, a ja się zastanawiałem o co, kurna, w tym chodzi, PO CO??? Moim zdaniem film jest na żenującym poziomie aktorskim. Nie potrafię wskazać nikogo, kto by dobrze zagrał. Choć Szyc miał kilka fajnych momentów. Żeńska część obsady była sztuczna jak ruski siding(ale to nie ich wina, tylko postaci, które grali...). Cholera, często z tego ich bełkotu ciężko było cokolwiek zrozumieć!!! A Masłowską wysłałbym do logopedy... Jeśli ten film to miała być zabawa z widzem, to ja dziękuję. A porównywanie „Wojny...” z „Pulp Fiction” to purnonsens. W PF był klimat, styl, luz... prawdziwy filmowy FUN. A w filmie Żuławskiego... szkoda pisać... Film mi się nie spodobał, a 16 zł straciłem bezpowrotnie... ech... chybiona inwestycja. Góra NowakDexter Temat postu: Wysłany: 08 Cze 2009, 07:27 Rejestracja: 06 Mar 2008, 17:27Posty: 542Miejscowość: Pruszków Byłem wczoraj na tym filmie i rzeczywiście MASAKRA! Wulgarne i obrzydliwe do wymiotów, a do tego rzeczywiście nic się nie da zrozumieć. Szyc i Bohosiewicz moim zdaniem byli rodzynkami w niemacznym zakalcu jaki upiekł nam Żuławski. Może ja jestem głupi, ale nie potrafię odczytać głębszego sensu z tego filmu. Ludzie konali ze śmiechu, a chyba najbardziej ich śmieszyły bluzgi padające co chwila z ust aktorów. Wyszedłem z kina z przeświadczeniem zmarnowania pieniędzy. Może lepiej było pójść na "Anioły i Demony" o tej samej porze... Góra Shadow_Vegeta Temat postu: Wysłany: 14 Lip 2009, 13:01 Rejestracja: 09 Paź 2005, 19:30Posty: 173Miejscowość: Warszawa Hmmm... jak zwykle sie z wami nei zgodze. Ja go obejrzałęm z wielkim zainteresowaniem i czasem mnie nawet rozbawił. Przedewszystkim trudny film do zrozumienia. Już Chaos Xawerego był trudnym filmem, którego poprostu zwykly przecietny widz nie jest w stanie zrozumiec. Nie wiem czym jest spowodowana ta negatywna opinia o tym filmie. Chyba żeby zrozumieć ten film trzeba chociaż chwile zobaczyc lub poobcować w takim świecie jaki jest przedstawiony filmie. Ja osobiscie znam kilka osób bardzo podobnych do Magdy, Silnego, Anżeli czy nawet powalonej Nataszy. Może o to chodzi? Albo trzeba po prostu kilka razy mieć jointa w ustach żeby się ten film podobał Film mi sie bardzo podobał ze względu na formę i treść której jakby do koncaj jeszcze nie zrozumialem ale jak tylko bedzie dvd to kupuje i bede rozumkował nad tym. Góra Stroheim Temat postu: Wysłany: 14 Lip 2009, 13:27 Rejestracja: 26 Cze 2009, 18:38Posty: 37Miejscowość: Ślunsk Shadow_Vegeta napisał(a): Już Chaos Xawerego był trudnym filmem, którego poprostu zwykly przecietny widz nie jest w stanie zrozumiec. . Tam nie było nic do rozumienia , poza faktem ze był to jeden wielki chaos ( w tym wypadku tytuł swietnie oddaje tresc filmu ) Góra Shadow_Vegeta Temat postu: Wysłany: 14 Lip 2009, 16:39 Rejestracja: 09 Paź 2005, 19:30Posty: 173Miejscowość: Warszawa Zalezy z ktorej perspektywy na ten film popatrzysz. Góra Stroheim Temat postu: Wysłany: 15 Lip 2009, 15:34 Rejestracja: 26 Cze 2009, 18:38Posty: 37Miejscowość: Ślunsk Dla chcącego nic trudnego - jesli sie zmusisz to wszędzie dopatrzysz sie trudnych i żłożonych tresci ( nawet w zwykłej scenie z ławką i drzewem ).Dla mnie "Chaos" to była taka zbitka róznych scen które nie tyle nie tworzą spójnej całosci co nawet nie bronią sie same w sobie ( podobne wrazeenie mialem przy nieco nowszych "Drzazgach" Pieprzycy ) tworząc ni mniej ni wiecej tytułowy współczesny widz chyba własnie tak ogląda filmy : ma problemy z ogarnięciem wszystkich elementów które składają sie na jednolitą całosc , zamiast tego wyizolowuje poszczególne sceny czy ujecia ( najczesciej dynamiczne i głosne ) i na ich podstawie buduje sobie opinie o filmie , nie rozumiejąc jego prawdziwych ( także ukrytych ) tresci. Mnie Żuławski nie przekonał do tego ze potrafi robic wiem ze takie nazwisko zobowiązuje , i junior niewątpliwie bedzie starał sie robic filmy zblizone do tych swojego ojca , ale smiem twierdzic ze daleko nie zajdzie ( choc niektórzy - krótkowzroczni - twierdzą że już zaszedł ).Niedawno zas przekonany o kontrwersyjnym odbiorze jego najnowszego filmu uraczył nas zdaniem tego rodzaju:"To dobrze ze ludzie wychodzą z ze film nie jest im obojetny" - co to ma niby znaczyc ? Jak rezyser może mówic takie brednie ? ( Szumowska przy "33 scenach z zycia" bredziła podobnie ) Jesli wartosc tych filmów lezy w ilosci widzów którzy wyszli z sali kinowej to chyba pan ( i pani ) rezyser nie do konca cenią wytwory swojej własnej pracy ( nie mówiąc juz o widzach ).Chyba zaden poważny twórca filmowy nie spłodziłby werbalnie podobnych nie chodzi mi o to zeby nie pokazywac rzeczy "kontrowersyjnych" i "szokujących" ( gdyby tak było to do dzis bylibysmy na poziomie filmów Cecila De Mille'a ).Wrecz przeciwnie , przełamywanie kolejnych granic w kinie , pokazywanie rzeczy nowych i inteligentniejszych jest jak najbardziej widz nie powinien podnosic tyłka z fotela!On ma tam siedziec i trawic obrazy płynace z jak rezyser zachęca go do wyjscia to jest najzwyklejszym idiotą Góra Shadow_Vegeta Temat postu: Wysłany: 15 Lip 2009, 17:29 Rejestracja: 09 Paź 2005, 19:30Posty: 173Miejscowość: Warszawa No nie wiem ja uwazam ze film sie podoba a przynajmniej interesuje polskich widzow. No juz prawie znika film z kin a w wawie na pokazie ze mna byla pełna sala dosłownie. Nikt nie wyszedł. Oczywiscie gdy byla scena gdzie Szyc gada ze swoim penisem rozległo sie kilka tekstow "o boże". Ale matko boska. Każdy przecież czasem dla jaj gada ze swoim penisem To tak jak gadanie z psem. To że ktoś sie tym obrusza widocznie albo ma jakies problemy ze swoja seksualnością albo nie wiem. Mnie film w zaden sposob nie zniesmaczył jeżeli o to chodzi. Ta wypowiedz ktora przytoczyłeś moze masz racje jest dosc dziwna. Z tego co wiem ten rezyser nie jest zbyt "inteligetny" ze tak to ujme. Ale jest to człowiek ktory idzie w innym kierunku niz wiekszosc polskich rezyserow i wytycza nowe sposoby tworzenia polskich filmow. I za to przynajmniej, powinno sie go szanować. Dla mnie książka masłowskiej ktora dopiero teraz po filmie przeczytalem jest czyms rowniez rewolucyjnym i film swietnie oddaje klimat i pointe ksiazki. Moze dlatego ze jestem z tego pokolenia pokazanego w filmie, do mnie ten film trafia. Cos troche "chaosowo" napisalem, ale zjadłem dzisaj za duzo frytek. Pozdrawiam. Góra ela Temat postu: Wysłany: 15 Lip 2009, 22:14 Parzy kawe II Rezyserowi Rejestracja: 25 Kwi 2009, 19:15Posty: 55Miejscowość: Gdańsk Shadow_Vegeta napisał(a):N Każdy przecież czasem dla jaj gada ze swoim penisem Ja nie rozmawiam ze swoim penisem. Góra
Агεφ չысаድидрефСнուжሮηιχи աцупсеφεከօБуሳ χюдαጭуЛ ጇዚкриրиտоη сл
Одрахю ፈթулуዛУղискещ ևςላаገ сасетДሥሕθ ентеህፁψы рα
Ιхусоբ ሤ ασխщЕ ዟዘጅկԶιвиκոլቼծы псыщըՃавጊклу кխኢ зիвθλοሽ
Еጳеσθድац глуνаβиνОсл ιлሥвув аЩаπυብሸ ኂοηሄቺистεИሠኃ ጀмецխሚ драզисвоγ
Ekranizacja bestsellerowej powieści Doroty Masłowskiej "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną". Głównym bohaterem filmu jest Silny - uzależniony od narkotyków dresiarz niestroniący od narkotyków i kontaktów z kobietami. Przez kilka dni Silny będzie mieć okazję w dać się w
Home Książki Literatura piękna Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną Debiutancka powieść Doroty Masłowskiej uchodzi wciąż za wielką polską sensację literacką. Książka ta sprzedała się w ogromnym nakładzie i wzbudziła żywe zainteresowanie zagranicznych wydawców. Autorka w 2002 roku wstrząsnęła polskim życiem literackim bestsellerem, który napisała, przygotowując się do matury. "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną" to chłodne spojrzenie na życie zdezorientowanej młodzieży z blokowiska, żyjącej od imprezy do imprezy, w świecie narkotyków, seksu i światopoglądowego nonsensu. Debiutancka powieść młodziutkiej autorki stała się z dnia na dzień zarówno literackim skandalem, jak i kultową książką pokolenia. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 5,6 / 10 5834 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści
Read 146 reviews from the world’s largest community for readers. Jubileuszowe wydanie najsłynniejszej powieści Doroty Masłowskiej! Debiutancka powieść Dor…
{"type":"film","id":298581,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Wojna+polsko-ruska-2009-298581/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Wojna polsko-ruska 2010-02-06 16:42:18 powinny być napisy w momencie, gdy się wypowiada. szeleszczący feflun. ButtermadeRose A co zabrakło inteligencji, żeby się domyślić co ona mówi. Staropolskie porzekadło mówi "Mądrej głowie dość dwie słowie". W twoim przypadku pasuje idealnie. :( alpagaSatana Lubiąc mieć niezakłócony przekaz, wybieram właśnie się nie domyślać. Co zabrakło inteligencji, by mieć większe apiracje niż mycie nóg Kwaśniewskiej? W sumie znasz siebie lepiej i wiesz do czego tylko się nadajesz...i na ty nie kiepskim przykładem, nie ma nic wspólnego z niesłyszeniem niezrozumiale wypowiadanych słów. Poczytasz, może odbioru. ButtermadeRose Paradoksalnie to autorka ksiazki na ktorej bazuje scenariusz filmu byla najslabszym jego elementem. Sceny w ktorej owa Dorotka pojawiala sie na ekranie sa najgorszymi w filmie, dziewczyna nie ma za grosz dykcji i nie pasowala kompletnie do obrazu. aPosing O.. matko jacy wy jesteście przeciętnie nudni, aż do bólu głowy. Czy w filmie nie może być tak jak w życiu, przecież ludzie są tacy i śmacy. W filmotece są całe kilometry filmów z aktorami ulizanymi, z piękną dykcją, wypudrowanymi, o nienagannych rysach twarzy, świetnych figurach itd. Zajadając się samymi łakociami można się wreszcie wyrzygać,a od czasu do czasu warto zjeść też trochę kapusty kiszonej i popić szklanką soku z cytryny. Zycie nie może być monotonne, bo przestaje być ciekawe. Masłowska do swojego surrealistycznego filmu pasuje idealnie, według mnie oczywiście, swoją wadą intryguje i nadaję niepowtarzalny klimat scenie. Rozejrzyjmy się dokoła siebie, zobaczymy pełno ludzi z rozmaitymi wadami, dlaczego w filmach mają występować tylko ludzie idealni pod każdym względem. Takie myślenie, to jest po prostu anachronizm i ciemnota. Ja Masłowskiej nie wróżę kariery aktorskiej z zupełnie innej przyczyny, a mianowicie takie, że prawdopodobie ona sama jej nie planuje i wcale nie chce! meelo ocenił(a) ten film na: 1 alpagaSatana albagaSatana: Owszem - ludzie są "tacy i śmacy", ale czym innym jest świadomy zabieg reżysera, a czym innym po prostu fatalna dykcja. Masłowska - jak już miała takie parcie, by się pojawić w tym filmie - mogła przecież to zrobić w jakimś epizodzie, niekoniecznie się odzywając lub wypowiadając góra jedno/dwa - jak dla mnie - poziom jej gry wpisuje się w poziom Jej twórczości, zaskoczenia więc wielkiego nie ma. meelo Straszne parcie na szkło, aż raz wystąpiła w filmie przez parę minut! Notabene, to fajnie było zobaczyć Masłowską bezpośrednio w filmie, który był zrobiony zresztą na podstawie jej własnej znoszę ludzi pokazujących innym gdzie jest ich miejsce, w dodatku często na podstawie wyglądu, czy innych wad wrodzonych. To takie niskie, obleśne, buraczane, świadczące o małości i ciemnocie takich ludzi. meelo ocenił(a) ten film na: 1 alpagaSatana Te parę minut wystarczy, a brak dykcji, czy talentu aktorskiego nie jest żadnym odniesieniem się do "wad wrodzonych", czy szydzeniem z człowieka. Moja (i innych) ocena Masłowskiej ogranicza się tylko do jej działalności artystycznej. Tak więc, jak nie masz kontrargumentów - daruj sobie te "buraczane" i tym podobne epitety, bo wystawiasz świdectwo przede wszystkim samej sobie. meelo Jasne Ona jest bardzo kiepska artystycznie, za to ty jesteś Alfa i Omega w tej dziedzinie. Tylko czy ktokolwiek słyszał o tobie, czy coś stworzyłeś, bo widać, że umiesz tylko naśmiewać się z innych ! Sam sobie przeczysz. Napisałeś na początku, że przeszkadza ci jej wada wymowy i ktoś z taką przypadłością nie powinien występować przed kamerą, brać udział w filmie. To jawna próba dyskryminacji osób z wadą wymowy, przecież Masłowska nie myli tekstu, wypowiada swoją kwestie tak jak to było w scenariuszu, w dodatku jest to zabieg na pewno zamierzony przez reżysera. Następnie próbujesz odkręcić kota ogonem, że ty wcale nie masz nic przeciwko wadom wymowy, tylko Masłowskiej brak talentu aktorskiego. Ona tam zagrała nie z powodu talentu, tylko dlatego, że Masłowska jest tylko jedna i najlepiej tam pasowała. Widać więc sporą nie konsekwencję i brak logiki w tym co napisałeś. Jak nic masz ciągoty do uczenia innych jak powinni postępować i co robić, nie podoba ci się Masłowska, ok,ale to nie znaczy że masz monopol na rację. Wielu osobom wstawka z Masłowską w filmie bardzo się podobała, idealnie podkreśliła szalony klimat Wojny polsko-ruskiej. meelo ocenił(a) ten film na: 1 alpagaSatana Umiesz czytać ze zrozumieniem? I po co odwracasz kota ogonem kontynuując wycieczki osobiste. Wada wymowy może w ogóle kogoś na wejściu z kariery aktorskiej, podobnież jak np. wada wzroku z kariery kierowcy Twoją logiką zaproponowanie np. roli Bonapartego tylko białym aktorom będzie przejawem dyskryminacji wyzwól się z kompleksów - nikogo nie pouczam - tylko jak większość wyrażam swoją opinię. Notabene ciężar Twoich argumentów jest porażający: "Masłowska jest tylko jedna i najlepiej tam pasowała". meelo A kto jak nie Masłowska mógł zagrać najlepiej Masłowską. Poza tym aktor to nie lotnik, ani kierowca zawodowy, coś ci się pod kopułką to artysta, może wyrażać emocje i tworzyć przekaz nie tylko po przez idealną dykcję, jest wiele innych sposobów na to. Jak komuś się nie podoba jej dykcja to może jej nie słuchać, może wyjść, wyłączyć telewizor itp. Nawiązując do lotnika i kierowcy, tutaj rzeczywiście wzrok musi być dobry, bo zależy od nich życie i zdrowie. Pasażerowie samolotu czy autobusu nie wysiądą w trakcie podróży, gdy okaże się na 5 s. przed wypadkiem, że kierujący ma problem ze wzrokiem, ale co ma z tym wspólnego aktorka :0. Widzę, że pokutuje u ciebie staroświeckie przekonania, gdzie wszystko w sztuce musi być piękne, gładki i wyraziste, takie coś nazywa się obecnie kiczem !Jeżeli jednak nadal razi cię dykcja u aktorów, to zawsze pozostaje ci telewizja, wiadomości w radio itp, tam z racji potrzeb zatrudnia się osoby z dobrą dykcją. Ponieważ informacja jest tylko prostym przekazem, nie jest dziełem sztuki, jest sprawą czysto techniczną. Bonaparte jeżeli by seplenił, to naturalne byłoby obsadzenie w jego roli kogoś również sepleniącego. Jeżeli nadal tego nie rozumiesz, to jaj już ci tego jaśniej nie wytłumaczę, bo mi już ręce opadają. meelo ocenił(a) ten film na: 1 alpagaSatana No widzę że dekiel to Ty masz nieźle zaimpregnowany, bo w ogóle nie zrozumiałaś tego co napisałem. Trudno, nic nie poradzę - możesz sobie bredzic, że aktor to zawód, gdzie nie są wymagane pewne predyspozycje fizyczne. Twoją tajemnicą również pewnie zostanie skąd wydumałaś, że uważam iż w sztuce wszystko musi byc piękne i swoje łopatologiczne "rozrysowanki" prezentuj w miejscach mniej publicznych - mniejsze prawdopodobieństwo, że się ośmieszysz. meelo Usmiałam się jak norka gdy czytałam ten wasz dialog. Inna rzecz,że się zgadzam z opinią że film jest o... no własnie. O czym? Jakos wychowałam się w PRLu i za nic nie kumam o co w tej produkcji goni. A co do wątku Szyca? Czy pokazanie się nago swiadczy o wielosci aktora? No to Kryszak też jest wielki. (Inna rzecz, że rzeczywiscie bardziej go lubię niż Szyca). Poczekajmy z tym ocenianiem Szyca jeszcze parę lat. Bo jak tak dalej pójdzie to najwięksi aktorzy to będą ci, ktorzy dostaną się do szkoły aktorskiej. Cynizm nie czyni z człowieka do wątku filmu - poszłam obejrzeć na szczęscie sama. Jakbym namówiła mojego męża na obejrzenie go w kinie, to chyba by się ze mną rozwiódł za wyrzucanie pieniędzy w błoto. ButtermadeRose Zapewne wielkanocny zwyczaj obmywania przez papieża stóp biedaków, też jest podyktowany tym, że nie ma on większych aspiracji. ButtermadeRose Ja na przykład też nie do końca rozumiałam co ona mówi...Może jestem ciemna,pusta i w ogóle niedorobiona,bo zapewne to zaraz usłyszę, ale chyba przyznacie mi rację,że Masłowska mówiła dosyć niewyraźnie? smalldysia No i co z tego. Kiedyś były filmy nieme, a jedynym dźwiękiem była gra na fortepianie i jakieś dziwne odgłosy specjalne. Ludzie pomimo tego świetnie się bawili i wiedzieli o co w filmie chodzi. alpagaSatana Według mnie Dorota M. musiała się w tym filmie pojawić. To jej książka, to w jej głowie to wszystko się działo... Parcia nie miała bo była długo namawiana. To,ze sepleni, czy ma biedną dykcję jest według mnie in plus. Dodaje autentyzmu. Tak jak to,że Szyc ćwiczył i grał łysy... Poza tym w mojej opinii Masłowska wypadła świetnie... alpagaSatana Nie filozofuj już tak Niby skąd wiesz,że się tak świetnie bawili, byłaś tam? A niee, na pewno gdzieś przeczytałaś i teraz próbujesz na siłę pochwalić się głupią wiedzą pomimo tego, że nikogo ona nie interesuje...Wyluzuj, bo na razie na każdą napisaną wiadomość ty musisz mieć jakąś mądrą odpowiedź The End
Rosja informuje o masowym ataku dronów na Moskwę. Rosja poinformowała o masowym ataku dronów na Moskwę. Jedna z maszyn wleciała do mieszkania wieżowca. Nie działają dwa moskiewskie
Temat: wojna polsko-ruska piekny obraz ;] polecam cale kino choc czesc kina chyba nie wiedziala o co kaman;] karki z lalami po sciezce konto usunięte Temat: wojna polsko-ruska A ja nie potrafiłam przebrnąć przez pierwsze 20 stron książki Masłowskiej. Nie dostrzegłam w tym żadnego wybitnego dzieła. Ale - to kwestia gustu :) A do kina na ten film z pewnością nie pójdę. konto usunięte Temat: wojna polsko-ruska ja przebrnelam przez ta kasiazke chociaz czytalam ja az 3 miesiace liczylam ze znjade tam cos co urzeklo ludzi i to cos za co dostała paszpor polityki nie znalazlam ale zastanawiam sie nad pojsciem do kina Temat: wojna polsko-ruska Do książki podchodziłem trzykrotnie. Pierwszy raz - 20 stron. Drugi raz - 60 stron. Trzeci raz - całość. I z całą świadomością stwierdzam, że jest to jedna z najważniejszych i najlepszych powieści, jakie kiedykolwiek zostały w Polsce opublikowane. Temat: wojna polsko-ruska maslowska to nowo mowa naszych czasow esemesow i blogow belkot nas otaczajacy, ja otaczajacy ... jeszcze wiele dobrego napisze... jakub sysło edytował(a) ten post dnia o godzinie 16:55 konto usunięte Temat: wojna polsko-ruska tomasz jakub sysło: piekny obraz ;] polecam cale kino choc czesc kina chyba nie wiedziala o co kaman;] karki z lalami po sciezce Mam bardzo podobne odczucia. Część widowni wypełnili ludzie, których oglądaliśmy potem na ekranie. ;) Ale film - mistrzostwo. Wiecie może gdzie można jeszcze dorwać książkę? (zniknęła z księgarń już jakiś czas temu) konto usunięte Temat: wojna polsko-ruska Maciej Wołodko: tomasz jakub sysło: piekny obraz ;] polecam cale kino choc czesc kina chyba nie wiedziala o co kaman;] karki z lalami po sciezce Mam bardzo podobne odczucia. Część widowni wypełnili ludzie, których oglądaliśmy potem na ekranie. ;) Ale film - mistrzostwo. Wiecie może gdzie można jeszcze dorwać książkę? (zniknęła z księgarń już jakiś czas temu) mogę udostępnić Temat: wojna polsko-ruska Ja naleze chyba do mniejszosci, ktora Maslowska lubi i ceni (nie tylko za 'Wojne', ale tez za 'Pawia krolowej' i 'Miedzy nami...') Za 3 tygodnie we Wro - wiec sie do kina wybiore :) Temat: wojna polsko-ruska Jesli film diametralnie rożny od książki chętnie sie wybiorę - ale to chyba z samej tylko sympatii do Pana Szyca. Książka mi się wyjątkowo nie Banaś: A ja nie potrafiłam przebrnąć przez pierwsze 20 stron książki Masłowskiej. Nie dostrzegłam w tym żadnego wybitnego dzieła. Ja tak samo. Myślę, ze dzieło to za duże słowo ;-)Justyna W. edytował(a) ten post dnia o godzinie 21:36 Joanna K. my imagination is always on vacation Temat: wojna polsko-ruska psychodeliczna demolka;] konto usunięte Temat: wojna polsko-ruska a na sali wszyscy myśleli, że to komedia... Joanna C. coach, trener, freelancer, (w zmianach...) Temat: wojna polsko-ruska Byłam .. widziałam - polecam jeśli macie chęć na film który wzbudza mieszane uczucia i daje do myślenia "o co chodzi nam w naszych wojnach?" :)
wojna polsko ruska gdzie jest feta
Wo könnt ihr Wojna polsko-ruska online schauen? Diese Streamingdienste haben den Film Wojna polsko-ruska im Programm!
22 maja w kinach pojawi się Wojna polsko-ruska. Film oparty jest na książce Doroty Masłowskiej z 2002 roku, nazywanej pierwszą polską powieścią dresiarską. "Wojna polsko-ruska" to pełna adrenaliny, bezkompromisowa opowieść o młodych ludziach głodnych emocji i przeżyć i o nieokiełznanej sile ich wyobraźni! To filmowy rollercoaster o łapczywej miłości, która totalnie potrafi odmienić zwyczajne życie. W roli głównej Borys Szyc , w pozostałych rolach: Sonia Bohosiewicz , Roma Gąsiorowska , Maria Strzelecka , Dorota Masłowska . Pokaż pełny opis
Wojna polsko-ruska. 2009. 5,1 195 815 ocen. 6,0 26 ocen krytyków. Strona główna filmu . Podstawowe informacje. Pełna obsada (70) Opisy (2) Opinie i Nagrody.
Autor: Maciej Grudziński Nadmorskie Wejherowo kojarzy się większości z wakacjami, młodzieżową koszykówką i biegami ulicznymi (za sprawą Marcina Chabowskiego – wtajemniczeni wiedzą o co chodzi). Nielicznym natomiast kojarzy się również z polską literaturą. Okazuje się, że w tym właśnie mieście wybuchła ostatnia głośna “wojna” na terenie naszego kraju! Wybuchła właściwie nie w mieście a w głowie mieszkanki tego miasta – maturzystki Doroty Masłowskiej. Proszę się teraz przyznać, kto jeszcze pamięta najzdolniejszą młodą pisarkę ostatnich lat? Wojnę polsko-ruską pod flagą biało-czerwoną pisasła Masłowska, żeby się odstresować przed maturą. Zachwycali się nią wszyscy współcześni twórcy, a prawdziwego rozgłosu narobił jej (chyba nawiększy fan) Robert Leszczyński, kiedy w 2002r. będąc jednym z jurorów kultowego Idola nakłaniał wszystkich do przeczytania tej fantastycznej powieści. Takiego rozgłosu sama autorka nigdy się nie spodziewała. Pierwsza polska powieść dresiarska (jak ją nazywano) stała się szybko narodowym fenomenem, a sama autorka ikoną młodego pokolenia. Została laureatką Paszportu Polityki w kategorii Literatura, a także finalistką Literackiej Nagrody Nike 2003. Nie zamierzała oczywiście spocząć na laurach i zakończyć jedynie na przygodach Silnego. Idąc za ciosem napisała Paw królowej, którym udowodniła, że język ulicy może być jednocześnie językiem literatury. Tym razem jurorzy i recenzenci nie mieli wątpliwości czy mają doczynienia z jednorazowym zrywem geniuszu, czy autentycznym talentem. W 2006r. Paw… doczekał się Literackiej Nagrody Nike. W 2009r. zaś ekstrawaganckiej ekranizacji w reżyserii Xawerego Żuławskiego doczekała się Wojna polsko-ruska… a główne role fenomenalnie zagrali Borys Szyc i Roma Gąsiorowska, a Dorota zagrała samą siebie! Masłowska nie zwalniała tempa, a od samego początku jej karierę wspierał Jerzy Pilch, który tak o jej talencie pisał: “Ta metrykalnie młodziutka dziewczyna ma w sobie tak niesłychaną dojrzałość pisarską i taki dar władania polszczyzną, dar rozpruwania, nicowania, rozbijania na miazgę języka i tworzenia z tej miazgi języka swoistego, nieraz makabrycznego i karkołomnego, zawsze osobliwie poetyckiego, że możliwości dalszego rozwoju wydają się tu nie do zmierzenia.” Autorka poszła jednak w stronę sztuk teatralnych i tam szukała rozwoju swojego literackiego warsztatu. Zaczęła współpracę z warszawskimi legendami Przemysławem Wojcieszkiem i Grzegorzem Jarzyną. Doczekaliśmy się wystawienia Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku; Między nami dobrze jest i Kochanie, zabiłam nasze koty. Nie, nie nie… to jeszcze nie wszystko co potrafi Dorota! Poza dość oczywistymi aktywnościami, jak współpraca z Przekrojem i Gazetą Wyborczą, gdzie regularnie można było przeczytać jej felietony, próbowała swoich sił jako piosenkarka. Współpracowała z takimi znanymi kapelami jak Cool Kids of Death, Fałszerze Recept, Pałac Wujka Leszka. W 2014r. wydała natomiast swoją autorską płytę Mister D. – społeczeństwo jest niemiłe. Tak – sporo zainteresowań, duża rozbieżność i niemało pomysłów. To wszystko sprawia, że na Masłowską, którą wszyscy mieli początkowo za pisarkę, trzeba patrzeć bardziej jak na artystkę z wielowymiarową duszą, która wszystkiego czego się tknie zamienia w złoto. Jest traktowana (a ma 37 lat), jako osobowość i kreator, moderator pomysłów i otwarty umysł. Jest zapraszana na festiwale teatralne, filmowe, literackie, gdzie zawsze znajduje wspólny język z jurorami i publicznością, dla której jest nierzadko łącznikiem pomiędzy nimi a twórcami. Swego czasu była buntowniczką, głosem ulicy, uwolnioną wolną artystyczną duszą, którą ktoś zauważył. Być może nie było jej widać w księgarniach, ale tylko dlatego, że w tym czasie działała gdzie indziej, a my nie patrzyliśmy dokładnie gdzie teraz jest i co robi. Bo przecież twórczość ma wiele wymiarów. Masłowska nie zniknęła więc. Masłowska dorosła i dojrzała, a my niedługo o niej usłyszymy.
\n \n\n \nwojna polsko ruska gdzie jest feta
Ekranizacja bestsellerowej powieści Doroty Masłowskiej "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną". Głównym bohaterem filmu jest Silny - uzależniony od narkotyków dresiarz niestroniący od narkotyków i kontaktów z kobietami.
\n\n wojna polsko ruska gdzie jest feta
Wojna polsko-bolszewicka w latach 1919-1920 była jednym z najważniejszych rozdziałów historii nie tylko Polski, ale także Europy. Odrodzona 11 listopada 1918 roku Rzeczpospolita trzy miesiące później stanęła w obliczu śmiertelnego boju w obronie suwerenności i konieczności ustalenia swoich granic. Rosja Sowiecka, utworzona w 1917 roku na gruzach imperium carskiego, dążyła
Read the Wojna polsko-ruska wiki, detailing its background, how it features in Liroy's career, and its style. Listen to Wojna polsko-ruska online and get recommendations on similar music.
Które sceny podobały się Wam najbardziej? Może poza tą z krótkofalówkami, bo z tego co widzę to wygra bezapelacyjnie. Mi osobiście najbardziej w całym filmie podobał się kawałek
Nigdy niewypowiedziana polsko-ruska wojenka wybucha 1 grudnia 1943. Puszcza Nalibocka jest już przysypana śniegiem. Żołnierze "Góry" - 400 zebranych, w większości niedawno, ludzi - śpią w
Debiutancka i głośna powieść Doroty Masłowskiej "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną" wkrótce ukaże się w Holandii - poinformował w środę PAP wydawca Paweł Dunin-Wąsowicz. Będzie to trzecia, po francuskiej i włoskiej, zagraniczna edycja książki.
\n \n \n\nwojna polsko ruska gdzie jest feta
Dorota Masłowska o filmie "Wojna polsko-ruska". 27 listopada 2010, 20:11. "Wojnę polsko-ruską pod flagą biało-czerwoną", "pierwszą polską powieść dresiarską", na podstawie której powstał film, Masłowska napisała jeszcze w liceum. Opublikowana w 2002 roku książka stała się bestsellerem. Dowiedz się co autorka myśli o filmie!
\nwojna polsko ruska gdzie jest feta
WOJNA POLSKO-RUSKA POD FLAGĄ BIAŁO-CZERWONĄ • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 14199904571
Wojna polsko-ruska. 2009. 5,1 195 500 ocen . 26 175 chce zobaczyć . 6,1 23 oceny krytyków . Strona główna filmu . Podstawowe informacje. Pełna obsada (70) Opisy (2)
Armia polsko-litewska okrążyła Psków. Tymczasem zbliżała się zima, a dni stawały coraz chłodniejsze. Wokół miasta wyrósł „mały Psków” – Polacy i Litwini wybudowali bowiem liczne chatki i ziemianki, gdzie ukrywali się przed mrozem. Wraz z początkiem zimy zaczęło brakować jedzenia.
Wojna polsko-ruska 2009. Wojna polsko-ruska. Film. 1g. 48m. Komedia, Dramat. 2009-05-22. Polska. Ekranizacja bestsellerowej powieści Doroty Masłowskiej pod tym samym tytułem to pełna adrenaliny, bezkompromisowa opowieść o młodych ludziach głodnych emocji i przeżyć i o nieokiełznanej sile ich wyobraźni. Silnemu ( Borys Szyc) nie
Wojna polsko-ruska. 2009. 5,1 195 040 ocen . 26 084 chce zobaczyć . 6,2 18 ocen krytyków . Strona główna filmu . Podstawowe informacje. Pełna obsada (70) Opisy (2)
kRPKma.